Ekoterapia, terapia naturą, zielona terapia
Ekoterapia, terapia naturą, zielona terapia. Wszystkie te określenia oznaczają to samo- sposób na poprawę jakości naszego życia poprzez czerpanie korzyści z uważnego obcowania z przyrodą.
Jak możemy pomóc sobie, innym ludziom i jednocześnie zadbać o przyrodę? Zacznij swoją zieloną terapię już dzisiaj i zadbaj o to, aby praktykować ją każdego dnia. W jaki sposób? W taki, który spodoba ci się najbardziej.
Ludzie są jednym z elementów świata przyrody. Tak samo, jak my możemy oddziaływać na ten świat, tak on będzie oddziaływać na nas, bezsprzecznie mając ogromny wpływ na nasze emocje i równowagę psychiczną. Jeżeli zadbamy o dobro naszego środowiska, ono odwdzięczy nam się tym samym. Nawet szybciej niż myślisz. Dlatego tak ważne jest utrzymanie częstych i dobrych relacji z naszą planetą.
Przyroda koi umysł i ciało
Coraz intensywniejszy tryb życia, a także trwająca pandemia znacząco zwiększyły potrzebę wsparcia zdrowia psychicznego wielu ludzi. Lęk, stres, depresja, czy wypalenie są coraz częstszymi problemami. Jak sobie pomóc?
Aktywność na świeżym powietrzu doskonale poprawia nasz stan zdrowia, zarówno ciała, jak i umysłu. Dlatego jest ona bardzo ważnym elementem naszego planu samoopieki.
Umysł-ciało, czyli połączenie pomiędzy naszymi myślami, zachowaniem, a zdrowiem fizycznym. Udowodniono, że nasze emocje mogą wpływać na nasze ciała. Te pozytywne, dodają nam energii. Natomiast te złe i przykre znacząco obniżają naszą odporność. Narażenie na długotrwały stres może generować pojawienie się lęków, zwiększać nerwowość, sprawić, że nie będziemy w stanie odpowiednio zareagować na pojawiające się trudności. Może on także znacząco obniżyć poziom naszej odporności, w konsekwencji stając się jedną z poważnych przyczyn pojawiających się chorób.
Już krótki spacer po parku może poprawić samopoczucie. Wystarczy kilkanaście minut spędzonych na świeżym powietrzu, w otoczeniu natury, aby poprawić nastrój, zwiększyć motywację i podnieść samoocenę. A to przyczynia się do pobudzenia produkcji hormonów szczęścia (takich, jak serotonina i dopamina) oraz zwiększenia produkcję komórek NK (natural killers-naturalni zabójcy) należących do układu odpornościowego, które to posiadają umiejętności i moce zabijania komórek nowotworowych.
Dobroczynne działanie natury wynika nie tylko z tego, co widzimy, ale także z tego, czego doświadczamy innymi zmysłami. Poczuj zapach lasu zaraz po deszczu, posłuchaj śpiewu ptaków, szumu morza, dotknij ciepłego piasku, albo przytul się do drzewa. To wszystko pomaga poczuć się częścią świata natury, odprężyć się i zrelaksować.
Dlatego świadomie i uważnie korzystajmy z zielonej terapii, zawsze, kiedy mamy do tego okazję.
Natura wspomaga medycynę konwencjonalną
Rozwój medycyny znacząco wydłużył nasze życie, dziś choroby, które w nie tak odległej przeszłości kończyły się śmiercią, można z powodzeniem leczyć. Przyroda jest doskonałym uzupełnieniem leczenia konwencjonalnego. Jeżeli zdrowe odżywianie połączymy z czasem spędzonym na łonie natury, leczenie przyniesie szybsze i lepsze rezultaty. Nawet widok na drzewa i ptaki za oknem pozwala szybciej wrócić do zdrowia, napawa optymizmem, pozwala wyciszyć się i snuć plany o pięknej, zdrowej przyszłości.
Kontakt z naturą działa również zapobiegawczo – zmniejsza poziom stresu, a to powoduje obniżenie ciśnienia, wyrównując pracę serca. A to bardzo ważne rzeczy, jeżeli chodzi o zapobieganiu np. zawałom serca.
Świeże powietrze potrzebne jest wszystkim żyjącym organizmom. Przebywanie na świeżym powietrzu i mądre korzystanie ze słońca pozwala naszemu organizmowi na produkcję witaminy D odpowiedzialnej za zdrowe i mocne kości (tak, zęby też).
Drzewa i wszelkie inne rośliny zielone powinny na stałe zagościć w naszym otoczeniu. Szczególnie w obszarach miejskich. Jak wiemy, oczyszczają powietrze, produkują tlen, pozwalają zmniejszyć dotkliwe skutki upału, będąc źródłem cienia. Pomagają dbać o nasze płuca, pozwalają stworzyć zdrowszą populację.
Przyroda współpracuje ze wszystkimi lekarzami i pozwala trochę odciążyć ich w pracy. A nam wszystkim pomaga zapobiegać osłabieniu i chorobom.
W zamknięciu
W dzisiejszych czasach ogromna część z nas pracuje w zamkniętych pomieszczeniach, na dodatek przez wiele godzin przy sztucznym świetle. A kiedy po całym dniu pracy wracamy do domu, sięgamy po telefon, włączamy komputer lub telewizor. Coraz częściej i szybciej uzależniamy się od technologii, mediów społecznościowych, czy gier, tym samym ograniczając sobie szansy na zdrowy relaks.
Zastanów się. Może chciałabyś oderwać się od tego wszystkiego, choćby na chwilę? Dostrzec i poczuć dobro, które cię otacza.
Uciszenie rozpraszaczy i oderwanie się od ekranów może być trudne. Jednak jestem przekonana, że szybko przyznasz, że zdecydowanie było warto. Spokój i harmonia są warte każdej pracy.
Rodzaje i sposoby
Wszystkie sposoby przedstawione poniżej skupiają się na odnowieniu i pielęgnowaniu naszych kontaktów ze światem natury. Możesz wybrać z tego, co ci się podoba. Jeden sposób, albo kilka, wybierz to, co najbardziej do ciebie pasuje. Twój charakter – twój przepis.
Terapia ogrodnicza
Masz do dyspozycji kawałek ziemi albo balkonu, parapetu? Możesz śmiało wypróbować terapię ogrodową. Praca z roślinami, sianie, sadzenie, podlewanie i wszystkie inne czynności, które przy nich wykonujemy, daje nam wiele korzyści. Pierwsze, co nasuwa się na myśl to oczywiście własne, zdrowe warzywa i owoce, czyli ogrom witamin i składników odżywczych. Pierwsze korzyści: dbając o nasz umysł, możemy wzmocnić nasze ciało- i to w jaki pyszny sposób.
Jeżeli na sercu leży ci także dobro przyrody warto założyć łąkę kwietną albo małą łączkę, choćby w doniczce. Kwitnące kwiaty nie tylko cieszą nasze oczy i nosy, pomagają także przetrwać pszczołom. Dzięki temu mamy też swój udział w przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym i utracie bioróżnorodności. A świadomość, że robimy coś ważnego dla świata, pozwala poczuć ogromną satysfakcję z wykonanej pracy.
Praca przy roślinach uspokaja, wycisza, a także pokazuje, że twoje działania przynoszą namacalne skutki, czyli podnosi pewność siebie i samoocenę.
Terapia z udziałem zwierząt
Tutaj otwiera się cały wachlarz możliwości. Jeżeli masz w domu psa to dla ciebie oczywiste, że jest on przyjacielem i doskonałym terapeutą. Będąc właścicielem czworonoga mamy doskonałą okazję do przebywania na dworze. Wykorzystaj porę dnia, kiedy możesz pozwolić sobie na to, żeby nigdzie się nie spieszyć, pobaw się z psem, pogłaszcz go i przytul. Tak spędzony czas rozluźnia, łagodzi stres, niweluje złe emocje, a to przy okazji pozwala spalić kilka zbędnych kalorii.
Jeżeli z różnych względów nie możesz sobie pozwolić na psa w domu, chociaż bardzo byś chciała, to gorąco zachęcam do wolontariatu w schronisku. Możesz np. raz w tygodniu zabierać tamtejszego zwierzaka na spacer. W takim przypadku korzyści jest jeszcze kilka: masz świadomość, że robisz coś dobrego, a to zawsze powoduje uśmiech, myślisz o sobie lepiej i czujesz się lepiej. Dla spragnionego miłości psa zostajesz bohaterem.
Chcesz być bliżej z dziką przyrodą? Zainstaluj za oknem karmnik dla ptaków. Przyroda przyleci do ciebie sama. Nawet kilka minut dziennie spędzonych na obserwacji ptaków poprawi ci humor.
Konie. Postaw na mocną siebie! Na tym polu mamy ci wiele do zaoferowania. Przebywanie wśród koni zachęca nas do interakcji z nimi. Pozwala odprężyć się, cieszyć się otaczającym nas światem bez narzucania sobie i innym nierealnych oczekiwań. Dzięki uczeniu się wspomaganemu przez konie są one aktywnym partnerem w kierowaniu rozwoju osobistego. Konie pokazują nam nasze „wewnętrzne ja”, które być może ukrywamy sami przed sobą. Wspomagają pracę nad naszymi lękami i frustracją. Pomagają w zrównoważeniu umiejętności i postaw życiowych takich jak: wrażliwość i asertywność, cierpliwość i zdecydowanie w działaniu, bycie otwartym na ludzi, ale i umiejętność postawienia jasnych granic. Wspomagają budowanie pewności siebie i przekonanie, że odpowiednio przygotowani możemy podołać każdemu zadaniu.
Terapia leśna
Zdarza się mówić „muszę się przewietrzyć”, co wtedy mamy na myśli? Potrzebujemy odrobiny czasu, żeby móc się uspokoić, pomyśleć, zastanowić się, czy zebrać myśli. Bez wątpienia już krótki spacer może pomóc w wyciszeniu się i uporządkowaniu faktów. Jeżeli czujesz, że utknęłaś, robisz się zła, przygnębiona i zaczynasz tracić motywację, zrób przerwę. Jeśli tylko masz taką możliwość, wyjdź na zewnątrz i wybierz się na zielony spacer. To powinno pomóc.
Zieloną terapię możemy przeprowadzać poprzez spacery, bieganie, jazdę na rowerze, czy hulajnodze. Tego typu zajęcia sprzyjają zmniejszeniu stresu, lęku, objawów depresji i gniewu.
Terapia leśna określana również kąpielą leśną. Jest to ćwiczenie uważności polegające na przebywaniu w lesie i świadomym odczuwaniu wszystkimi zmysłami. Jeżeli nie zawsze masz możliwości wybrania się do lasu, spróbuj zastąpić go parkiem.
Zaangażuj się w akcję
Poszukaj informacji o lokalnych inicjatywach na rzecz przyrody w twojej okolicy. Może bliżsi lub dalsi sąsiedzi organizują akcję sadzenia drzew, lub spotykają się w określonych dniach i wspólnie porządkują tereny zielone w twojej okolicy. Zaangażowanie i wspólny cel umożliwiają nam poznanie większej liczby ludzi z sąsiedztwa oraz integrację z nimi. Pomagają w rozwijaniu poczucia przynależności i więzi, jednocześnie poprawiając nastrój.
Udział w inicjatywach mających na celu rewitalizację środowiska pozwala nam poczuć częścią społeczności, sprawić, że uwierzymy, że mamy realny wpływ na otoczenie. Możemy je naprawiać i ulepszać, a to pozwala budować nadzieję na lepsze jutro.
Ten rodzaj terapii, tak samo, jak ogrodnicza i zwierzęca może też pomóc w walce z samotnością. Rozmowa z kimś o podobnych zainteresowaniach, wymiana informacji to doskonała okazja do nawiązania nowych znajomości.
Jeżeli masz mało czasu
Czasem każdej z nas brakuje czasu – na wszystko. Bywają takie okresy w życiu, kiedy doba wydaje się stanowczo za krótka. Nie ma mowy o wyjeździe do lasu, o popołudniu na działce, czy spokojnym spacerze. Albo dni są na tyle krótkie, że właściwie nie zauważamy, kiedy mijają. Do tego pogoda – wyobraź sobie listopadowe późne popołudnie – to nie są okoliczności do spacerów nad jeziorem, czy w parku. Co wtedy? Zadbaj o to zawczasu. Zaproś naturę i zorganizuj jej miejsce w twoim otoczeniu.
Rośliny na oknie, oczyszczają powietrze, cieszą oczy i pozwalają na chwilę zielonego relaksu. Jeżeli nie masz głowy do specjalnej pielęgnacji, wybierz rośliny o niewielkich wymaganiach (skrzydłokwiat, sansewieria – to dla mnie liderzy w rankingu roślin, z którymi poradzi sobie każdy. Wiesz, że nawet NASA ma w planach ich wykorzystanie?). Jeżeli masz taką możliwość, przynieś jakąś roślinę nawet do pracy i ustaw blisko siebie. Powieś obraz przedstawiający naturę na ścianie, przypnij sielski obrazek na swojej tablicy wizyjnej, skorzystaj z aplikacji z dźwiękami natury. Nawet takie drobne rzeczy mogą okazać się zbawienne w chwilach kryzysu.
Terapia przygodowa
Coś dla osób spragnionych nieco mocniejszych wrażeń. Jeżeli czujesz się znudzona, wszystkie dotychczasowe formy spędzania wolnego czasu nie są dla ciebie wystarczająco satysfakcjonujące, albo „jakoś tego nie czujesz”, spróbuj wyruszyć ku przygodzie! Być może to rafting, skoki ze spadochronem, lub wspinaczka skałkowa będzie twoim sposobem na pozbycie się wszystkich złych emocji.
Jeśli uważasz, że to jednak trochę zbyt radykalny sposób oczyszczenia głowy możesz przeżyć swoją przygodę nie odrywając nóg zbyt daleko od ziemi. Zastanów się: kiedy ostatnio pływałaś w jeziorze, rozpalałaś ognisko, nocowałaś pod namiotem? A może nigdy?
Sprawdź pogodę, weź kilka dni wolnego i wybierz się na biwak. Sama lub z bliskimi. Takie wakacje pozwalają nam oderwać się nieco bardziej od wszechobecnych rozpraszaczy, pod warunkiem, że w smartfonie wyłączysz internet.
Oczywiście absolutnie odradzam nocowanie „na dziko” – zwłaszcza w okolicach górskich, ewentualny mandat może być najmniejszym z problemów. Nocne spotkanie z grupą dzików, czy niedźwiedziem wykracza poza naszą definicję przygody dla zdrowia.
Jeżeli czujesz, że otoczenie wysysa z ciebie energię, a ty jesteś coraz bardziej przybita i zniechęcona pozwól sobie na dłuższy i bardziej intensywny kontakt z matką naturą.
Znajdź naturę
Jaki jest klucz do odniesienia sukcesu ekoterapii? My sami! Próbuj wielu sposobów uważnego obcowania z naturą. Niezależnie od tego, czy będzie to uprawa pomidorów na balkonie, czy biwak w Bieszczadach. Wiedz, że nasza planeta potrafi zdziałać cuda dla naszego umysłu i ciała.
Nawet jeżeli nie możesz sobie pozwolić na codzienne spacery na łonie natury pamiętaj, że nawet najmniejsza zieleń może mieć pozytywny wpływ na twój stan psychiczny. Posłuchaj śpiewu ptaków, spójrz na drzewa za oknem- zaangażuj się w projekty mające na celu zwiększenie ich liczby w miastach. Zacznij działać. Pozwól, aby natura pomagała ci czuć się dobrze.